Nie powiem, bo zrobicie z nas Jedwabne

Artykuł z 15 marca 2012, autorstwa Agnieszki Domanowskiej, dotyczący rozpoczętego niedawno śledztwa w sprawie mordu w Bzurach.
-To nie nasi zabijali. To ci ze Szczuczyna. A ładne te kobiety były, może 17 lat miały, może trochę więcej - mówi starszy mężczyzna spotkany w Bzurach, niewielkiej podlaskiej wsi, gdzie w 1941 roku Polacy w bestialski sposób zamordowali 20 Żydówek.
Mówi, że wtedy miał 12 lat, a tutaj niedaleko była kuźnia.
- Ale jej już od wojny nie ma. Kowala Niemcy gdzieś wywieźli. Chyba nie doczekał końca wojny nawet - mężczyzna wskazuje kierunek. A kuźnia w sprawie, do której białostocki Instytut Pamięci Narodowej wrócił po 71 latach, znaczenie ma ogromne. Mężczyźni, którzy przyjechali do Bzur na rowerach, było ich sześciu, najpierw poszli właśnie do kuźni, aby obić drewniane pałki metalowymi okuciami.
- Bo jeden, może dwa takie łupnięcia i śmierć natychmiast - niechętnie mówi ciągle ten sam mężczyzna w Bzurach. - Ja pamiętam. Wszystko pamiętam. Ale czy to warto mówić. To nie nasi zabijali. Nie z Bzur. Na pewno nie. Jak coś powiem, to zrobicie z nas Jedwabne. A po co nam to?
Więcej w serwisie Gazety Wyborczej >>